Motywacja bardzo często ma swoje źródło w cechach naszego charakteru, nastawieniu, naszej przeszłości i historiach, które każdy z nas przeżył inaczej. Jeśli przez całe życie mówiono Wam, że nie macie w sobie uporu, zawziętości, a Wasz zapał jest słomiany, to bez odnalezienia w sobie samozaparcia i determinacji, Wasza przygoda z siłownią prawdopodobnie skończy się na słynnym postanowieniu noworocznym. Wszystko siedzi w Waszych głowach. Bardzo często to poczucie własnej wartości nie pozwalało Wam na odparcie ataków i udowodnieniu sobie i innym, że nie mają racji. Demotywujące słowa nigdy nie były naszym sprzymierzeńcem, nigdy nie pomagały nam, nie dodawały pewności siebie.
Dlaczego o tym piszemy? Dlaczego taki temat? Jako drużyna ROKK nie chcemy oferować Wam jedynie sprzętu do ćwiczeń, który ma Wam dać wachlarz możliwości, oferować różne rozwiązania i sprawić, by dzięki naszym produktom trening stał się przyjemny i komfortowy. Chcemy Was motywować, wspierać i dawać wskazówki. Chcemy rosnąć w siłę. Jednak w tym tekście będzie najmniej o nas. Podpowiemy Wam trochę, jak poradzić sobie ze sobą i swoją motywacją, poczuciem wartości i strachem.
„Nie zacznę, bo i tak mi się nie uda …”
No właśnie, często w głowie mamy takie myśli. W tym wypadku Waszym największym wrogiem jesteście…Wy sami. Świetna sylwetka, właściwe podejście do treningu i twardy charakter, to ciężka i długa praca nad sobą, ale nikt przecież nie powiedział, że musisz wyglądać jak heros! Nie wymagaj na początku aż tak dużo od siebie, nie myśl o efekcie końcowym. Wyznacz sobie etapy, krótkoterminowe cele. Zdrowo się odżywiaj, ciężko trenuj, a sylwetka z pewnością będzie zmieniała swój kształt. Pamiętajcie, że to właśnie na początku przygody z treningiem Wasz organizm najszybciej osiąga widoczne rezultaty. Zmieniając sposób życia i nawyki, szokujecie swoje mięśnie, które szybko reagują na nowe bodźce. Zacznijcie od zmiany nastawienia i odetnijcie się od złych i demotywujących Was myśli i głosów.
„Co na siłowni pomyślą o mnie inni…”
Najważniejszą rzeczą w tym przypadku jest akceptacja samego siebie. Musimy zrozumieć, że każdy z nas jest inny, przeżywamy różne historie, interpretujemy inaczej i nigdy nie możemy porównywać się z innymi 1:1. Pamiętajcie też, że „inni” nigdy nie urodzili się z tak świetną sylwetką, a cały ten proces nie zajął tygodnia. Wszyscy trenujący zaczynali z czystą kartą, często z brakiem wiedzy na temat treningu, ale za to z zapałem i chęcią – a to właśnie do tego chcemy Was zmotywować. Jeśli nie wiecie jak zacząć, nie wiecie jak zaplanować sobie plan treningowy, nie róbcie tego intuicyjnie. Często to brak konkretnego planu i wiedzy nas demotywuje. W wielu siłowniach zatrudnieni są trenerzy personalni, którzy z chęcią pomogą Wam przejść przez etap niewiedzy i przedstawią podstawowe ćwiczenia i plan działania na najbliższe tygodnie. W internecie dostępnych jest też mnóstwo materiałów na temat treningu, techniki oraz sposobu odżywiania. Wchłaniajcie wiedzę, bo to właśnie szersza znajomość tematu pozwoli Wam poczuć się pewniej w tym, co robicie.
Jak można sobie z tym poradzić?
Otocz się pozytywnymi ludźmi. Nasze otoczenie bardzo mocno na nas wpływa. Do naszej głowy podświadomie najczęściej trafiają słowa docinek, drwin i poniżenia. Takie opinie najłatwiej do nas docierają i zostają w naszych głowach na długo. Aby osiągać więcej i kierować się ku lepszemu, dobierajcie sobie towarzystwo, które zawsze będzie Was wspierać i motywować. Dzięki temu w trudniejszych chwilach nie będziecie musieli liczyć tylko na siebie, bo zawsze jest ktoś, na kogo możecie liczyć. Praktyki przebywania wśród osób pozytywnych bardzo dobrze się sprawdzają. Uczą nas nowego podejścia i zmieniają nasze postrzeganie.
Zacznijcie parami. Znalezienie drugiej osoby do treningu to również świetny pomysł poradzenia sobie ze swoim strachem i poczuciem niepewności. Kiedy wchodzimy w nieznane z drugą osobą, czujemy się raźniej, a nasze poczucie skrępowania rozkłada się na dwoje lub zwyczajnie znika. Pomoc drugiej osoby jest też szczególnie ważna w przypadku asekuracji podczas ćwiczeń. Zmniejsza ona ryzyko doznania kontuzji. Warto obserwować się nawzajem, dawać sobie instrukcje i poprawiać technikę ćwiczeń. Pamiętajcie tylko, że zanim zaczniemy podpowiadać, musimy najpierw zaznajomić się z podstawową wiedzą na temat danego ćwiczenia.
Nie bójcie się! Każda najdłuższa podróż zaczyna się od małego kroku. Przełamujcie swoje lęki, skupcie się wyłącznie na sobie i swoich postępach, bo to właśnie one będą napędzać i motywować Was do dalszej, efektywnej pracy. Najlepszą praktyką na zmianę podejścia jest stawienie czoła swoim obawom. Czas mija więc wykorzystajcie go najlepiej jak potraficie :)
Przełamujcie swój strach i bariery. Czerpcie wiedzę i pozytywne podejście!
Anna P
Świetny tekst!